Gdy za oknem piękna pogoda, szkoda siedzieć w domu. Więc nie siedzieliśmy i wybraliśmy się na małą wspinaczkę na Bonę koło Łomży. To taka niewielka górka. Trzeba trenować przed wyjazdem w prawdziwe góry.
Rozlewisko rzeki Narew.
A tutaj macie kilka informacji:
Spacer był bardzo miły. Najlepsze było schodzenie z górki :) Było z górki na pazurki, czyli na łamanie karku :) najbardziej stromym zejściem :)