Już od jakiegoś czasu moją blogową koleżanką jest pewna miła Jola, która zechciała sprawić mojej córci prezent i gdy się dowiedziała, że lubimy sowy, zrobiła taką jedną dla niej. Czy wiecie o kogo chodzi?
Szydełkowa sowa - fajniejsza od inspiracji, które pokazałam w tym poście.
Królik, który chyba był przeznaczony dla Kuby, ale oczywiście Patrycja, która kocha wszystko co piękne, zagarnęła go dla siebie :)
Moja ulubiona poszewka na poduszkę :D
Oprócz tego co mi przysłała robi dużo innych fajnych rzeczy na szydełku. To kilka z nich. Niestety Jola fajnie szydełkuje, ale fotografem jest marnym, więc musiałam się trochę pomęczyć, aby godnie zaprezentować jej prace :)
Te buciki skradły me serce :)
Te czapeczki też są super :)
Prac Joli jest dużo więcej, ale chyba najbardziej lubię sówkę i poszewki (różne wzory).
Jola wracaj do blogowego świata jak najszybciej :)