A teraz te najulubieńsze:
Zacznijmy od Patrycji.
Co moja córcia lubi. Przez bardzo długi okres kazała sobie czytać bajki o księżniczkach. Był też okres na Franklina, którego odziedziczyła po Kubusiu.
Recenzowane przez nas książki o kotkach, też przypadły jej bardzo do gustu.
Ostatnim hitem są książeczki, które dostaliśmy od wydawnictwa Babaryba do recenzji. Ostatnio tylko one są czytane na dobranoc. Jedną już Wam zrecenzowałam. Reszta czeka na swą kolej.
Teraz Kuba.
To już prawdziwy czytelnik. Cienkie 100 stronicowe książeczki to już dla niego żadne wyzwanie. Odkąd zaczął czytać Harrego Pottera, tak się wciągnął w czytelnictwo, że po przeczytaniu wszystkich jego części, przeczytał Hobita.
Teraz znalazłam mu nową lekturę z moich lat młodości, która i jego bardzo wciągnęła. Są to przygody Tomka Wilmowskiego. Ja przeczytałam chyba wszystkie części. A Wy czytaliście jego przygody?
Tak wyglądają moich dzieci (i moje) ulubione książki.
Miłej soboty :) Wypoczywajcie, po pierwszym tygodniu w szkole, przedszkolu :)