Już 9 października premiera kolejnej książki z serii Magiczne drzewo pt. "Cień Smoka". Dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak miałam okazję przeczytać tę książkę przed premierowo :)
Jest to opowieść o przygodach 3 dzieciaków: Gabi, Kukiego i Blubka, oraz ich gadającego psa. Posiadają magiczną kostkę zrobioną z magicznego drzewa, która spełnia życzenia. Należy wypowiedzieć życzenie, rzucić kostką. Jeśli wypadnie 6 życzenie się spełnia, natomiast jeśli wypadnie 1 spełnia się odwrotność życzenia.
Przed egzaminami, chłopcy wpadają na pomysł, że zamiast uczyć się wypowiedzą życzenie, aby stać się mądrymi. Wypada 1 i reszta ludzi w szkole staje się bardzo głupia. Niestety kostka ulega zniszczeniu, aby odwrócić czar dzieciaki ze swoim psem lecą odnaleźć inny magiczny przedmiot, którym jest drewniana figurka tancerki. Jest on nagrodą w konkursie tańca.
Dzieci zdobywają figurkę (w jaki sposób, tego nie powiem), i ożywiają ją. Okazuje się, że z figurki powstaje mała dziewczynka, która ma magiczną moc. Przy muzyce pewnej piosenki staje się na moment zła i wyczarowuje smoka, który chce zniszczyć świat. Dzieci przy pomocy magicznej dziewczynki muszą pokonać najpierw pomocników, a potem samego strasznego smoka. Czy im się uda ? Jakie trudności napotkają na swej drodze? ... Tego Wam nie zdradzę :)
Jest to powieść fantastyczno - przygodowa dla dzieci w wieku szkolnym. Ciekawie się ją czyta. Język dostosowany jest do poziomu dziecka. Akcja wartko się toczy. Poszukiwania, pogonie, walka, ucieczka itp. trzymają czytelnika w napięciu i ciekawości, co wydarzy się dalej i tak aż do ostatnich kartek książki.
Bardzo fajna lektura dla młodych czytelników lubiących przygodę, świat magii i wartką akcję.
W normalnych książkach do sprzedaży, będą już kolorowe ilustracje, ale powiem wam, że te czarno-białe są bardzo klimatyczne i podobają mi się.
Kuba jeszcze nie czytał tej książki (powód - nauka, nauka, nauka czyli chwilowy brak czasu), ale wiem, że i jemu się ona spodoba :)
W normalnych książkach do sprzedaży, będą już kolorowe ilustracje, ale powiem wam, że te czarno-białe są bardzo klimatyczne i podobają mi się.
Kuba jeszcze nie czytał tej książki (powód - nauka, nauka, nauka czyli chwilowy brak czasu), ale wiem, że i jemu się ona spodoba :)
