Pierwsze gry planszowe z serii Legendy polskie wydawnictwa Granna pojawiły się na rynku w drugiej połowie poprzedniego roku i od razu przypadły do gustu graczom. Do tej pory zostały wydane cztery tytuły: Smok Wawelski, Król Popiel, Pan Twardowski, Bazyliszek. Są to gry, które oprócz świetnej zabawy zapoznają młodych graczy z legendami polskimi, tymi najbardziej popularnymi i znanymi. Do każdej gry dołączona jest instrukcja w której na początku znajdziemy skróconą wersję danej legendy.
Smok Wawelski to legenda, którą zna każdy mieszkaniec Krakowa, a pomnik smoka i jego jama jest obowiązkowym miejscem każdej wycieczki do Krakowa. Trudno go pominąć, skoro znajduje się tuż obok Wawelu.
W skład gry wchodzi:
- makieta smoka
- zwierzęta
- rycerze
- kostka
Celem gry jest przewrócenie smoka, tak aby wypuścił z paszczy wszystkie połknięte zwierzęta. Na początku, należy złożyć makietę smoka i na ogonie ustawić odpowiednio rycerzy (szczegóły w instrukcji). Podczas rozgrywki rzucamy kostką i mamy do wyboru albo zdjąć rycerza z ogona smoka, albo włożyć mu w pysk jakieś zwierzę. Jakiego rycerza należy ratować, albo którym zwierzęciem możemy nakarmić smoka o tym decyduje kolor jaki wypadnie nam na kostce. Wygrywa osoba, która spowodowała, że smok się wywrócił.
Smok Wawelski jest to prosta gra zręcznościowa dla najmłodszych graczy od nawet 3 roku życia, która oprócz sprawności rąk również uczy kolorów, ponieważ kostka którą gramy jest z kolorami i kolorami należy się kierować podczas dokładania, albo ratowania rycerzy. Gra jest przyjemna, ale to zdecydowanie propozycja dla najmłodszych graczy. Dla starszych graczy tak od 6-7 roku życia ta gra jest zbyt prosta.
Król Popiel to kolejna gra planszowa z serii Legendy polskie wydawnictwa Granna. W jej skład wchodzi:
- dwustronna plansza
- kafelki z myszami
- 5 pionków myszy
- pionek króla Popiela
- 8 żetonów nagród
Celem gry jest wypędzenie z zamku króla Popiela. Dokonają tego, tak jak w legendzie, myszy. Plansza to nasz zamek. Król Popiel wystraszony myszami, chowa się na polach z okienkiem, natomiast gracze muszą układać tak kafelki z myszami, żeby przeganiać go na wyższe piętra, aż nie będzie miał gdzie uciec. Król Popiel wędruje na wyższe piętro, gdy ściana z myszami dotknie ściany na której znajduje się król.
Jak zdobywa się punkty? Na każdym kafelku, który kładziecie na planszy (sposób dobierania kafelków znajdziecie w instrukcji) ma narysowane połówki kropki. Ile uda wam się złożyć kropek w danym ruchu, o tyle przesuwacie się swoim pionkiem na planszy z punktacją. Jeżeli wasz kafelek zetknie się z polem króla dostajecie żeton z nagrodą. Kto po zapędzeniu króla na samą górę, zdobędzie najwięcej punktów ten wygrywa grę.
Gdy rozpakowałam tą grę, od razu miałam skojarzenie, że jest to taka sama motoryka gry jak w tetris, tylko cała akcja przebiega nieco wolniej niż w tej popularnej grze na telefon. Tutaj młodzi gracze mogą spokojnie zastanowić się, jak ułożyć kafelek, żeby zdobyć jak najwięcej punktów i przegonić złego króla Popiela. Bardzo przyjemnie się gra w tą grę dla dzieci od 6 roku życia, która zapewni ćwiczenie szarych komórek oraz miło spędzony czas w gronie rodziny i przyjaciół.
Trzecią propozycją z tej serii jest Pan Twardowski w którego skład wchodzi:
- 16 dwustronnych kafelków karczmy
- 6 kart wskazówek
- 6 kart portretów szlachciców, których podejrzewa się o bycie Twardowskim
Celem gry jest zidentyfikowanie Pana Twardowskiego na podstawie wskazówek. Żeby móc podejrzeć wskazówkę, które są zakryte należy jako pierwszy odgadnąć co się zmieniło w układance przedstawiającej karczmę. Osoby odgadujące zakrywają oczy opaską, natomiast jedna osoba zmienia jeden kafelek z obrazka. Żeby było trudniej, gracze działają pod presją czasu w postaci klepsydry. Gdy jesteś już pewien kto jest panem Twardowskim pokazujesz go. Osoba, która jako pierwsza wskazała Twardowskiego wygrywa.
Jak widzicie jest to gra w której uczestnicy muszą wykazać się dużą bystrością, spostrzegawczością oraz pamięcią. Ci najsprytniejsi zawodnicy, którzy dobrze przyjrzą się obu obrazkom mogą wygrywać dzięki swojej spostrzegawczości i bystremu wzrokowi :) Tego wam nie wyjaśnię, sami do tego dojdźcie :)
Gra jest bardzo dynamiczna, pełna emocji związanych z rywalizacją. Niestety niekiedy te emocje mogą być negatywne, wówczas warto z dzieckiem grać tylko we dwoje, albo stworzyć sobie własny tryb kooperacyjny. Bez względu jaką opcję wolicie, grę bardzo wam polecamy.
Ostatnią, lecz równie dobrą grą jest Bazyliszek, w którego skład wchodzi:
- 90 kart komnat
- plansza z torem punktów
- 10 żetonów tarcz
- 5 żetonów o wartości 40 punktów
- 5 pionków postaci
Celem gry jest zebranie jak największej ilości par komnat. Należy karty komnat podzielić na pół i jedną część rozłożyć na stole, obrazkami komnat do dołu. Gracz w swojej rundzie odwraca komnatę i decyduje czy ją bierze do siebie czy też zostawia odsłoniętą na stole. Co decyduje o naszej decyzji, czy bierzemy, czy też zostawiamy daną kartę? Zasada jest prosta. W kolekcji komnat, które zbieramy możemy mieć albo niepowtarzające się karty komnat, albo pary lustrzanych odbić komnat. Trzeba być bardzo czujnym, bo komnaty bywają podobne do siebie, a jednak różnią się pewnymi elementami. Za pojedynczą komnatę otrzymujemy 1 pkt. za parę lustrzanych odbić 5 pkt. Po punktacji widać, że pary są dużo bardziej wartościowe, ale jest jeden haczyk. Jeżeli choć raz się pomylimy i weźmiemy kartę z komnatą, którą już mamy to tracimy wszystko. Gra przebiega w dwóch rundach.
Mi ta gra kojarzy się z grą memory, tylko moim zdaniem jest to wersja trudniejsza. Trzeba zapamiętywać jakie karty się już wzięło i nie napisałam wcześniej o tym, ale komnaty, które bierzemy do siebie, leżą zakryte i nie możemy ich podglądać. W tej grze oprócz dobrej pamięci należy również zdecydować jaką strategię się przyjmuje: czy gramy odważnie, czy bardziej zachowawczo. Każda z tych strategii ma swoje plusy i minusy.
Gra ta potrafi wywołać spore emocje i to dość skrajne, bo albo się cieszymy, albo może wywołać duże nerwy, gdy nagle wszystko tracimy, przez jedną złą decyzję. Ta gra uczy radzić sobie w takich sytuacjach, które potem mogą nas spotkać w realnym życiu. Natomiast, gdy wasi młodzi gracze nie są w stanie znieść takich gwałtownych emocji, można grać w wersję uproszczoną z tarczami. Aczkolwiek, którąkolwiek z wersji wybierzemy oprócz zabawy, nasi młodzi gracze dużo się z niej nauczą.
I jak podoba wam się seria Legendy polskie wydawnictwa Granna. Nam tak jak wielu innym graczom, bardzo przypadła ona do gustu.