Akademia Mądrego Dziecka wydawnictwa Egmont zachwyca mnie od lat swoimi nowościami. To jedna z moich ulubionych serii wydawniczych dla najmłodszych dzieci. Obserwując grupy czytelnicze, mogę stwierdzić, że w swoich odczuciach nie jestem osamotniona, dlatego zawsze z wielkim zainteresowaniem wyczekują kolejnych nowości z tej serii. Tym razem do Akademii Mądrego Dziecka dołączyły dwie nowe kategorie: Pierwsza gra oraz Pierwsze bajeczki.
Pierwsza gra
Wydawnictwo Egmont poszerzyło swoją ofertę o gry dla najmłodszych, czyli dzieci od 2 roku życia. Jak na razie ukazały się dwie propozycje: Mniam! oraz Zwierzątka.
Pierwsza gra Mniam! jest grą w której nasi milusińscy będą mogli poznawać warzywa i owoce. W jej skład wchodzi:
- 16 żetonów owoców i warzyw
- 5 koszyków
- kostka
Celem gry jest zdobycie jak największej ilości żetonów owoców i warzyw. Na początku gry, należy rozłożyć wszystkie koszyki i położyć na każdym po jednym żetonie owocu lub warzywa w odpowiednim kolorze. Następnie gracze rzucają kostką. Mogą wyrzucić albo kolor lub robaczka. Jeżeli wyrzucą kolor biorą z koszyka żeton, jeżeli nie ma już w danym koszyku żetonu, to nie biorą nic aż do momentu, gdy wszystkie koszyki będą opróżnione, wówczas uzupełnia się koszyki kolejnymi żetonami. Osoba, która to zrobi ma dodatkowy rzut kostką. Natomiast robaczek to szczęście dla wyrzucającego, bo może wziąć żeton z dowolnego koszyka.
Jak widzicie zasady gry są bardzo proste, bo to przecież gra dla 2 latków, ale ile korzyści intelektualnych dla maluchów. Dzięki tej prostej grze dzieciaczki poznają różne warzywa i owoce. Poznają kolory oraz mogą na żetonach ćwiczyć liczenie.
Dzięki koszykom i żetonom z warzywami, owocami oraz jednym żetonem soku owocowego możemy z dziećmi ćwiczyć łączenie w grupy ze względu na kolor, rodzaj. Dziecko będzie mogło trenować spostrzegawczość, zauważanie cech wspólnych. Dodatkowo, dzięki dużym elementom maluch ćwiczy chwytanie, czyli motorykę małą.
Pierwsza gra Mniam! to prosta, ale pełna zalet edukacyjnych propozycja. Serdecznie wam ją polecam.
Druga propozycja to Pierwsza gra Zwierzątka, w której skład wchodzi:
- 5 zwierzątek
- 20 figur (po 4 w każdym kolorze)
- woreczek
Przed rozpoczęciem gry wypychamy wszystkie figury ze zwierzątek i umieszczamy je w woreczku, następnie każdy gracz wybiera sobie jedno zwierzątko (po 2 w przypadku gry dwuosobowej). Reszta zwierzątek wędruje na środek stołu, również bierze udział w grze. Celem gry jest uzupełnienie własnego zwierzątka o wszystkie figury w pasującym kolorze. Jak to robimy? Bez patrzenia, należy losować z woreczka figury. Można badać je dotykiem, natomiast nie można zaglądać. Kto pierwszy uzupełni zwierzątko ten wygrywa. Dla bardziej wrażliwych młodych graczy można pominąć element rywalizacji i bez wyłaniania wygranego uzupełniać zwierzątka.
Ta gra również jest bardzo prosta, ale tak samo jest edukacyjna jak poprzednia. Tym razem dziecko poznaje kształty, kolory oraz trenuje dłonie oraz palce szukając bez użycia wzroku odpowiedniego kształtu. W tej grze ćwiczymy tak ważną umiejętność dopasowywania kształtów to pasujących do nich otworów. Wbrew pozorom wielu dorosłych ma z tym problem w dorosłym życiu.
W tej grze również możemy uczyć dziecko tworzenia zbiorów według kolorów, kształtów. Tą grę również bardzo wam polecam.
Pierwsze słowa
W serii pierwsze słowa pojawiły się następujące tytuły: Muzyka, Jedzenie, Dzikie zwierzęta, Zwierzęta domowe.
Są to książeczki z ruchomymi elementami, tak bardzo lubianymi przez maluchy. Dzięki tym elementom dzieci mogą udawać, że grają na bębenku, kołatkach, puzonie.
Poznają owoce, warzywa, produkty na obiad, śniadanie, smakołyki w postaci słodyczy. Tutaj trochę nie podoba mi się ta książka, ponieważ miesza zdrowe jedzenie z tym śmieciowym. Pokazuje również picie z butelki ze smoczkiem mleka, co wcale nie jest takie super. Ja bym zdecydowanie wolała, żeby to była woda z przekazem, że to właśnie jest najlepsze do picia i nie z butli tylko z kubka.
Będą mogły rozbujać małpkę na gałęzi albo wyskoczyć lwem zza krzaka, przy okazji poznawać swoje pierwsze słowa z danych kategorii.
Poznają owoce, warzywa, produkty na obiad, śniadanie, smakołyki w postaci słodyczy. Tutaj trochę nie podoba mi się ta książka, ponieważ miesza zdrowe jedzenie z tym śmieciowym. Pokazuje również picie z butelki ze smoczkiem mleka, co wcale nie jest takie super. Ja bym zdecydowanie wolała, żeby to była woda z przekazem, że to właśnie jest najlepsze do picia i nie z butli tylko z kubka.
Będą mogły rozbujać małpkę na gałęzi albo wyskoczyć lwem zza krzaka, przy okazji poznawać swoje pierwsze słowa z danych kategorii.
Oprócz dzikich zwierząt mamy również propozycję ze zwierzętami domowymi, które wszystkie dzieci znają i kochają.
Pierwsze bajeczki
W serii Pierwsze bajeczki znajdziemy takie tytuły: Dzień dobry, samochodziku!, Dzień dobry, samolociku!, Dobranoc, mała pando!
Na końcu każdej książki jest napis: Radosne odkrywanie świata. Muszę się z nim całkowicie zgodzić. Każda z tych książeczek to miłe, proste w swojej treści opowiadanie z wyrazami dźwiękonaśladowczymi oraz z ruchomymi obrazkami np. "Brama garażu powoli się otwiera... Szur, szur" i po drugiej stronie na obrazku dziecko może otwierać tą bramę garażu. Gdy to robi słyszy również odgłos szuranie wywołany pocierającymi się dwoma kartonami. Tak jest w każdej z tych książeczek.
Jestem zachwycona tą serią, bo oprócz prostej treści, ruszających się elementów, ma również piękne kolorowe obrazki, które bardzo zachęcają do jej lektury.
Bobas odkrywa naukę
To już kolejne propozycje w tej serii. Poprzednie opisałam wam w artykule: Akademia Mądrego Dziecka nowości - Bobas odkrywa naukę, Mój zeszyt obserwacji przyrodniczych, ...
Tym razem bobas pozna co to są: Kwarki, Inżynieria lotnicza! oraz jak działa Słuch i Wzrok.
Są to książeczki dla najmłodszych czytelników, w których autor próbuje w bardzo prosty i przystępny sposób wytłumaczyć naukowe zjawiska, które mogą ciekawić maluchy, np co to są kwarki (sama tego nie wiedziałam), na czym polega inżynieria lotnicza.
Dzięki czytelnym ilustracjom i opisom, dzieci zrozumieją jak to się dzieje, że słyszymy oraz widzimy. Często rodzice nie potrafią w prosty sposób wytłumaczyć takich tematów swoim pociechom. Zresztą mi nawet by nie przyszło do głowy, żeby rozmawiać z dzieckiem o kwarkach czy inżynierii lotniczej. Z pomysłami do rozmów oraz z pomocą przychodzą te książeczki, które tłumaczą pojęcia na przykładach analogii.
Takie wyjaśnienia są zrozumiałe nawet dla maluszków od około 1 roku życia.
Myślę, że nie muszę was zachęcać do serii Akademia Mądrego Dziecka wydawnictwa Egmont, która zachwyca rodziców już od lat.
Dzięki czytelnym ilustracjom i opisom, dzieci zrozumieją jak to się dzieje, że słyszymy oraz widzimy. Często rodzice nie potrafią w prosty sposób wytłumaczyć takich tematów swoim pociechom. Zresztą mi nawet by nie przyszło do głowy, żeby rozmawiać z dzieckiem o kwarkach czy inżynierii lotniczej. Z pomysłami do rozmów oraz z pomocą przychodzą te książeczki, które tłumaczą pojęcia na przykładach analogii.
Takie wyjaśnienia są zrozumiałe nawet dla maluszków od około 1 roku życia.
Myślę, że nie muszę was zachęcać do serii Akademia Mądrego Dziecka wydawnictwa Egmont, która zachwyca rodziców już od lat.