W krótkiej chwili oddechu wyglądam przez okno i przy akompaniamencie przeciągłego westchnienia oglądam ponury, szary pejzaż jesiennego popołudnia. Zarówno niebo spowite szarymi chmurami, jak i unoszące się w chłodnym powietrzu czarne punkciki, posępnie zataczające koła w locie wokół częściowo pozbawionego liści drzewa nie napawają optymizmem, a domowa cisza jest nie do zniesienia. Syn skrył się w pokoju i ślęczy nad pracą domową z matematyki, córka również zajmuje się swoimi szkolnymi powinnościami, a mąż poszedł do pracy i jest mi tak jakoś samotnie. Zazwyczaj nie zwróciłabym nawet na te przecież oczywiste fakty najmniejszej uwagi, niczym bym się nie przejmowała i po prostu zabrałabym się do pracy, lecz skłaniający do głębszych dywagacji temat tego artykułu sprawił, że dostrzegłam teraz, jakby magicznie olśniona za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jak ogromną rolę w moim życiu sprawuje rodzina. Mieć rodzinę to dla mnie sprawa oczywista, najstarsze dziecko, czyli syn, ma już siedemnaście lat, więc jest obecny w moim życiu, zdawałoby się, że prawie od zawsze. No właśnie, dla mnie jest to sprawa normalna, ale czy to samo mogą powiedzieć inne dorosłe Polki oraz Polacy?
Rodzina to najstarsza i najpowszechniejsza forma życia społecznego, pełni ogromną rolę w życiu człowieka w każdym wieku, to regułka oklepana bardziej, lub mniej na lekcjach wosu, ale czy codziennie idąc przez pędzące życie zastanawiamy się nad sensem tych słów? Rozmyślając nad tym złożonym zagadnieniem spojrzałam z perspektywy czasu na swoją rodzinę. Jaką rolę w moim życiu pełni ta podstawowa komórka społeczna?
Gdybym miała namalować typową rodzinę, składającą się z mamy, taty i dwojga dzieci, to zapewne powstałoby dzieło zupełnie abstrakcyjne, z masą nakładających się na siebie barw. Byłby chaos, harmider, góra obowiązków na głowie, również calusieńka paleta wszelakich emocji, od promieniującego szczęścia, czy błogiego spokoju, po gwałtowną furię i dogłębny smutek, byłoby zmęczenie i wspólna zabawa, byłaby cisza i hałas, ale tym, co nigdy by się nie zmieniało w tej feeryjnej kaskadzie odczuć, byłoby uczucie silniejsze od wszystkich innych, czyli miłość. Rodzicielstwo to angażująca na całe życie misja, do której trzeba być odpowiednio przygotowanym. Życie pod tym samym dachem z innymi osobami o własnych potrzebach, pragnieniach i marzeniach jest gigantycznym wyzwaniem, a poranna walka o pierwszeństwo w toalecie prawdziwą batalią niemalże na śmierć i życie, ale że wszystko to wyrosło z miłości, wartości więc jednoznacznie dobrej, to też odpowiednio kierowane przez członków rodziny, ostatecznie zawsze będzie czymś dobrym. Brzmi to może banalnie i naiwnie, lecz jest tak naprawdę istotą tego, czym jest szczęśliwa, solidarna, wspierająca się rodzina, która brnie ramie w ramie przez wszelkie trudności, mimo kryzysów i wielokrotnych konfliktów.
Innym kluczowym aspektem, częściowo już przeze mnie omówionym, jest wzajemne wsparcie. Występuje ono w postaci dialogu, możliwości zwierzenia się, co już opisałam, ale może też przybrać bardziej materialne, namacalne formy. Zaczynając od mniejszych rzeczy wielokrotnie zdarza się, że brat pomoże w zadaniu z pracy domowej swojej siostrze, siostra pożyczy mu kolorowe kredki, do zakreślenia ważnych pojęć z lekcji, tata zabierze ich na wycieczkę w odległe miejsca, ja zaserwuję całej trójce kanapki do szkoły i pracy, syn zrobi mi herbatę, córka pomoże pojąć niepojęte zagadnienia informatyczne i tak dalej. Jako osoby obeznane w różnych dziedzinach razem nawzajem się uzupełniamy, spełniamy założenia hasła organicyzmu w małej, domowej skali.
Często po trudnych, pracowitych dniach ludzie stwierdzają, że zasłużyli na odpoczynek, od tego jest czas wolny, dla dzieci weekendy, dla dorosłych to już różnie. Spędzić czas wolny można na różnorakie sposoby, indywidualnie, jak i w grupie. W tej dziedzinie również, nie zawsze, acz często człowiek potrzebuje towarzystwa, preferuje podzielenie się swym czasem wolnym z inną osobą. Jakże wielką i odświeżającą przyjemnością jest czas spędzony wspólnie w gronie rodziny. Przykładowo mój syn uwielbia chodzić na spacery z psem, przy czym zazwyczaj domaga się towarzystwa i niekiedy zdarza się, że żadna ze znanych mu, rówieśniczych osób nie jest zdolna do wyruszenia z nim na długą wyprawę. Wtedy na ratunek przybywa oczywiście jego najukochańsza siostra, prędko ubierają się i dziarskim krokiem pędzą na dwór, a czerpiąc świeże powietrze prowadzą ożywioną dyskusję. Podczas gdy nadchodzi weekend i cała rodzina szczęśliwie razem ma trochę wolnego czasu to możliwe jest pójście na spacer razem we czwórkę, czynność z pozoru prosta, lecz aż trudno opisać mi słowami jak w swej prostocie jest piękna, satysfakcjonująca, niesie ona ze sobą jakieś nieprzemijalne szczęście i poczucie spełnienia, gdy razem, całą gromadą wesoło maszeruje się przykładowo przez złocisty, jesienny las. Ponadto mało jakie gry planszowe są stworzone dla pojedynczego gracza, więc są po prostu perfekcyjną propozycją spędzenia wolnego czasu razem z najbliższymi, a ile przy tym jest śmiechu i niezapomnianych sytuacji.
Rozmyślając tak o rodzinie i jej zaletach zapomniałam zupełnie o jej wadach. Wiadomym jest, że wychowywanie dziecka wielokrotnie spędza sen z powiek, że tak jak w każdej innej grupie, tak i w rodzinie dochodzi do sprzeczek, kłótni, życie z innymi ludźmi czasami po prostu jest męczące, każdy z nas potrzebuje chwili wytchnienia tylko i wyłącznie dla siebie. Czasami w trudniejszych chwilach marzę o tym, aby pozostać sama i w ciszy odsapnąć. Często słyszy się żarty o tym, jak to wspaniałym świętem dla rodziców jest wyjazd dzieci na kolonie, gdy wszyscy mogą od siebie odpocząć. Tak jak w każdej innej kwestii, tak i w rodzinie potrzebujemy przerwy, czasu odpoczynku, lecz jest to zjawisko naturalne. Zauważyłam, że w sytuacjach gdy faktycznie zostaję na przykład sama w domu, to prędzej czy później cisza zaczyna mnie męczyć, ciążyć na mnie i przytłaczać, w takich sytuacjach nagle zaczyna mi brakować zdawałoby się, że dopiero co przeklętego hałasu, czy znienawidzonego chwilami wołania ,,Mama!”. Wady bycia częścią rodziny, istnieją jak najbardziej i niekiedy są trudne do przezwyciężenia, dlatego warto szukać wsparcia wśród innych rodzin z dziećmi, które znają i rozumieją to co w danym momencie przeżywany. Warto sięgać po pomoc do ośrodków i fundacji, które zajmują się rozwiązywaniem problemów w rodzinie, bo to co wyrosło z miłości, jeżeli jest ona odpowiednio pielęgnowana, ostatecznie zawsze będzie emanowało miłością i warto o to walczyć.
Jeżeli jesteście dopiero na początku waszej wspólnej drogi, która zwie się rodziną, lub w waszym życiu nastał czas burz i niepokoju, warto skorzystać z pomocy jaką znajdziecie na stronie zaprzyjaznijsiezrodzina.pl Oprócz praktycznych porad jak budować więź, jak wspólnie spędzać czas, znajdziecie tam mapę z placówkami przyjaznymi dla rodziny, oraz ciekawe webinary.
Już dziś zapraszam was do zapisywania się na najbliższy webinar - 4.11.2021 Webinary te skierowane są zarówno do kobiet jak i mężczyzn, a na najbliższy będzie dotyczył roli ojca i męża w rodzinie.
- Weekend rodzinny aż dla 10 rodzin. Podczas weekendu odbędą się profesjonalne warsztaty dla rodziców wzmacniające kompetencje rodzicielskie, animacje rodzinne, gra terenowa dla całej rodziny, oraz rodzinna świąteczna sesja zdjęciowa.
- 10 profesjonalnych pamiątkowych sesji zdjęciowych
- 15 gier dla całej rodziny
Jak widzicie do wygrania jest bardzo dużo atrakcyjnych nagród. Szczegóły znajdziecie TUTAJ
Zgłoszenia do 20 listopada 2021.