Codzienność maluszka z pozoru może wydawać się monotonna, nieciekawa, jest to przecież dopiero nieśpiesznie płynący prolog, wstęp do długiego, pełnego wrażeń życia. Część tego stwierdzenia zdecydowanie jest trafna, dopiero z biegiem lat życie ludzkie nabiera tempa, ale to jak z tym tempem będzie radzić sobie dana jednostka, bardzo zależy od tego, jak wyglądało jej dzieciństwo. Niebagatelne znaczenie pierwszych lat życia człowieka, jego relacji z członkami rodziny i czynności, których wraz z nimi w tym czasie się podejmuje, świetnie uwypuklają książki z serii Otwarci na Świat wydawnictwa Słowne, które niewielką ilością słów, potrafią wiele przekazać.
Dzień dobry, maluszku to krótkie opowiadanie, przedstawiające typowy dzień maluszka, spędzony wraz z jego troskliwą mamą na rutynowych czynnościach. Słońce wyłoniło się zza horyzontu i spoziera z uśmiechem na rozespanego malucha, jest to znak że pora wstawać. Bohatera tego pięknego w swej skromnej prostocie opowiadania czeka ubieranie się, czesanie, wyprawa na spacer, spożywanie wybornych smakołyków, również korzystanie z nocnika oraz czytanie książki na dobranoc. Wszystkie te czynności powoli prowadzą maluszka do nocy, podczas której będzie można przygotować się na następny, równie intensywny dzień.
Opowiadanie jest niezwykle oszczędne w słowach, jednakże bogate w znamienity przekaz, niby dość oczywisty, ale jednak niezwykle wart podkreślenia. Maluszek z opowiadania pozornie nie robi z mamą nic nadzwyczajnego, ot wykonuje codzienne czynności, na które ludzie zazwyczaj nie zwracają zbytniej uwagi. Są one jednak dla młodego człowieka stabilną podstawą, często niedostrzegalnym, a przynajmniej nie zwracającym zbytniej uwagi w późniejszym wieku, fundamentem każdego kolejnego dnia, niezmienną sekwencją czynności, nadającą kształt życiu i przede wszystkim kreującą poczucie bezpieczeństwa. Powtarzalne, rutynowe czynności utrzymują życie w ryzach, są dla niego trwałymi ramami, których nad wyraz istotne znaczenie dostrzega się często dopiero wtedy, gdy ich w życiu zabraknie. Filarem podtrzymującym tą rutynę jest z kolei bliskość zawsze obecnej przy maluszku mamy, otaczającej go ciepłem, troską i miłością.
Dzień dobry, maluszku jest świetną pozycją, wraz z którą rodzic z dzieckiem mogą zatrzymać się na chwilę i zwyczajnie docenić znaczenie najzwyklejszych czynności w życiu człowieka bądź też zwrócić dzięki tej książce większą uwagę na konieczność kultywowania tych wartości w codziennym życiu. Dorastające w stabilnym środowisku dziecko, będzie też stabilniejsze emocjonalnie w późniejszych stadiach swego rozwoju.
Ta książka stawia z kolei na podkreślenie relacji młodego człowieka z otaczającymi go członkami dalszej i bliższej rodziny. Doznający bólu po upadku maluszek może odnaleźć ukojenie w ramionach kochającej mamy, z której pomocą i troskliwym zrozumieniem można przetrwać każde zranienie. Młody bohater w towarzystwie taty odkrywa z kolei świat podczas fascynujących wędrówek i bawi się w wodzie, spędza szczęśliwy ciepły czas u rozpieszczającej go babci, obserwuje biedronki z dziadkiem, skacze w kałużach w towarzystwie cioci, jeździ na rowerze z wujkiem, czy śpi w nocy z poczuciem bezpieczeństwa, otoczony przez kochających rodziców.
W towarzystwie każdego z członków rodziny na dziecko czeka inna przygoda, doświadczenie budujące ciepłe, silne rodzinne więzi, również nauka nowych zdolności, odkrycie fascynujących elementów otaczającego go świata oraz doświadczanie bólu, ale przy wsparciu kochających bliskich.
Książka Przytul się, maluszku pokazuje jak spędzanie czasu z tyloma różnymi członkami rodziny buduje w dziecku poczucie własnej wartości, przekonanie że jest kimś ważnym dla wielu innych osób, że jego egzystencja ma znaczenie. Doświadczanie różnorodnych tajemnic świata we wsparciu kochających osób kreuje pewność siebie w otwieraniu się na nowe, nieznane dotąd doświadczenia oraz zdolność do rozsądnego podejmowania ryzyka. Uświadamia niezwykłą magię odkrywania, która niekiedy niestety przynosi ból i strach, ale często wynagradza odwagę rozkoszą pięknych odkryć i przeżyć.