Lego Friends nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Zresztą tak jak i innych serii klocków LEGO. 

Nasza przygoda z Lego Friends zaczęła się stosunkowo niedawno, gdyż są to już dużo bardziej wymagające pod względem manualnym klocki niż Lego Duplo, które uwielbialiśmy przez wiele lat.

Czas jednak przejść na wyższy poziom trudności, czyli w naszym przypadku czas na serię typowo dla dziewczynek Lego Friends. 

SuperQUIZ Pieniądze to nowość od Kapitan Nauka. Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam czy taka tematyka może zainteresować moją córkę. Gdyby zaproponowano mi np. piłkę nożną to byłabym pewna, że Patrycji się spodoba, ale finanse. Skoro się nie boją moich surowych i zawsze prawdziwych recenzji, to czemu nie :)

Dziś przedstawię wam Roar! Łap Potwora wyd. Trefl. Przed świętami zastanawiałam się co oprócz gier na konsolę mogę kupić w prezencie 12 latkowi. Co może mu się spodobać, zaciekawić. Było wielkie wyzwanie. Padło na grę Roar! Łap Potwora. Głównym powodem, dlaczego zdecydowałam się akurat na tę grę jest  połączenie standardowej gry planszowej z nowoczesnym urządzeniem multimedialnym. Nie ma co się oszukiwać, aby zaciekawić starsze dzieci, trzeba się trochę natrudzić. Zwykłe planszówki szybko je nudzą. 

"Mikołajek. Niczego się nie boję." wydawnictwa Znak, to najnowsza książka z serii przygód chłopca o imieniu Mikołajek. Czy jest ktoś, kto nie zna tej serii ?? Chyba tylko bezdzietni pustelnicy :) 

Wiecie jak to jest mieć dziecko, które wszystko interesuje? Ja wiem. Moja Patrycja to właśnie ten typ. Lubi wiedzieć wszystko. Interesują ją dinozaury, kosmos, zwierzęta, dlaczego zmieniają się pory roku itp. itd. Niestety nie zawsze potrafię odpowiedzieć jej na pytania, dlatego tak pomocne i fajne są różnego rodzaju atlasy i albumy. 

Laurka na dzień babci i dzień dziadka to jak sądzę jeden z najpopularniejszych prezentów szykowanych przez wnuczki. Moja Pati z uporem maniaka, zawsze rysowała serce, bo nie miała innych pomysłów. Postanowiłam trochę pomóc jej wyobraźni i poszukałam inspiracji na Pinterest. Chętnie się z wami podzielę ciekawszymi propozycjami, które znalazłam, a które nie sprawią kłopotu dzieciaczkom. 

Poniżej łatwiejsza wersja do wykonania.

Małe rączki i stópki zawsze wychodzą uroczo :)

 Zamiast kapselków można użyć kolorowych plastikowych nakrętek.

Kwiatki na laurce poniżej zrobione są z jajczarek.

Tutaj natomiast kwiatki zrobione są z papierowych foremek na babeczki.

  Pomysłów na laurki można znaleźć jeszcze dużo więcej, ale co za dużo to ... ;) 

Miłej twórczej pracy wszystkim życzę :) a na inne pomysły prezentów z sercem zapraszam was TUTAJ

Grę Pełny kurnik wydawnictwa Kukuryku, moja córka poznała pół roku temu na zajęciach w bibliotece. Od tego czasu bardzo chciała ją mieć. Jak się możecie domyślać, dostała ją pod choinkę, z czego się bardzo ucieszyła.

Dr. euGeniusz to najnowsza propozycja gry rodzinnej firmy Dumel. Mieliśmy  możliwość, na gorąco, przetestować tę nowość. Jeśli jesteście ciekawi, czy euGeniusz skradł nasze serca i czas to zapraszam do dalszej lektury.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                

                 

Patrycja od dłuższego czasu chodzi na różne zajęcia do biblioteki w Łomży oddział dla dzieci. Ostatnio dzieci robiły zwierzątko z książki. Jeśli macie jakieś już nie potrzebne książki zastosujcie powiedzenie mojej córki: "Nie wyrzucaj, wykorzystaj!", które w jakiejś bajce usłyszała.

Dziś na warsztat idą stare książki, które mogą zmienić się w słodkie zwierzaczki: myszki, kotki, słoniki itd. Jak zwykle tylko wyobraźnia jest w stanie nas ograniczyć.

Jest to jedyny w swoim rodzaju ośrodek, stylizowany na osadzie Galindów znajdujący się niedaleko Mikołajek na Mazurach . Za wstęp na jego teren płaci się (ok. 10 zł osoba) i można sobie spacerować, oglądać osadę, urządzić piknik nad jeziorem itp. Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć jak to wygląda.